W sobotę, 22 lipca jak w każdy wolny dzień nasi druhowie spędzali czas ze swoimi rodzinami. Wspólne biesiadowanie zostało niespodziewanie przerwane alarmem o godzinie 15:30. Niestety spełnił się najczarniejszy scenariusz, jaki mogliśmy sobie wyobrazić. Doszło do pożaru hali z odpadami chemicznymi w sołectwie Przylep.
Kilka minut po otrzymaniu powiadomień SMS nasi druhowie wyjechali z remizy. Kilkanaście minut później dojechaliśmy do miejsca pożaru. Sytuacja była niezwykle dynamiczna i niebezpieczna. Płonące tony odpadów chemicznych, trujący dym oraz ciągłe i niespodziewane wybuchy – w skrócie istne piekło.
W pierwszej fazie działań przystąpiliśmy do akcji gaśniczej w natarciu na front pożaru. Następnie z polecenia Kierującego Działaniami Ratowniczymi przystąpiliśmy do obrony sąsiedniej hali przed pożarem. W dalszej fazie akcji gaśniczej zajęliśmy się rozstawianiem działek gaśniczych wewnątrz płonącej hali. Nasi strażacy podobnie jak wszyscy pozostali biorący udział w gaszeniu pożaru nie mieli chwili wytchnienia.
Po rozstawieniu działek przystąpiliśmy do obrony kolejnej hali przed szalejącymi płomieniami. Następnie rozpoczęliśmy budowę magistrali wodnej oraz składaliśmy zbiorniki na wodę. W trakcie tych działań część naszych druhów przejęła inne działania z polecenia KDR. Dwóch druhów wyposażonych w aparaty powietrzne prowadziło działania gaśnicze z wykorzystaniem podnośnika hydraulicznego. Dodatkowo nasze wozy gaśnicze o pojemności 4,5 tys i 5 tys . litrów wody był wykorzystany do dowożenia środka gaśniczego.
Przez wiele godzin pożar stanowił gigantyczne zagrożenie dla wszystkich strażaków. Niespodziewane wybuchy i latające w powietrzu beczki z nieznaną substancją chemiczną potęgowały zagrożenie. Sytuacja uspokoiła się około godziny 5 rano, wówczas pożar został zlokalizowany. Około godziny 6 w niedzielę, 23 lipca zakończyliśmy nasze zmagania w sołectwie Przylep i powróciliśmy do jednostki.
Niestety nie wiadomo, jakie substancje wchłonęły się do naszych organizmów i czy w przyszłości nie będziemy ponosić zdrowotnych konsekwencji tej akcji gaśniczej. Mimo to nasi druhowie jak i wszyscy strażacy z innych jednostek dzielnie stanęli do walki z żywiołem w myśl maksymy: „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek”.
Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim służbom, z którymi współpracowaliśmy podczas tego pożaru. Ta akcja z pewnością zapadnie w naszej pamięci na wiele lat.